- Zayn, długo jeszcze? - Pytałam już chyba po raz piąty podczas naszej drogi. Nie byłam zwolenniczką długich podróży, a już szczególnie samochodem. Chłopak zaśmiał się pod nosem nadal patrząc przed siebie.
- Spokojnie księżniczko, nie mam zamiaru wywieźć cię na Karaiby... - Popatrzyłam na niego lekko zbita z tropu. -... przynajmniej na razie - Dopowiedział raczej do siebie, jednak bardzo dobrze usłyszałam jego słowa. Usadowiłam się wygodnie w fotelu i nie wiedząc kiedy, odpłynęłam do krainy Morfeusza.- T.I, wstawaj piękna... - Usłyszałam aksamitny głos chłopaka prosto przy swoim uchu. Chwilę potem mulat złożył na moich ustach lekki pocałunek. Uśmiechnęłam się promiennie.
- Jesteśmy już? - Spytałam rozglądając się dookoła, jednak nie widziałam zbyt dużo, bo zasłaniała mi widok twarz Zayn'a, która znajdowała się centralnie przede mną. Brunet kiwnął tylko głową.
- No to gdzie mnie tym razem wywiozłeś? - Powiedziałam z uśmiechem na twarzy i wychodząc z samochodu.
- Nad Morze Irlandzkie - Gdy słowa mulata dobiegły do moich uszu, przed moimi oczami wyrosła ogromne zbiorowisko wody. Przez chwilę stałam w milczeniu nie wiedząc co powiedzieć.
- Gdzie?! - Prawie krzyknęłam zszokowana dalej stojąc w tej samej pozie i miejscu.
- Oj kochanie,będzie fajnie - Zayn objął mnie w talli i przyciągnął w swoją stronę składając na moim czole przelotny pocałunek. Mimowolnie się uśmiechnęłam.
- Chodź - Chłopak splótł nasze palce razem i po chwili biegliśmy już w stronę plaży.
Nie długo cieszyłam się piaskiem pod stopami, bo po chwili zostałam oderwana od ziemi i wylądowałam na rękach mojego chłopaka. Zayn niebezpiecznie zbliżał się w stronę wody.
- Nie zrobisz tego... - Powiedziałam ostro, gdy stopy mulata dotknęły już błękitnej tafli. Jednak on tylko uśmiechnął się i szedł dalej. Złapałam się kurczowo szyi bruneta.
- Zayn nie nie nie...! - Zaczęłam się wyrywać,gdy woda sięgała już chłopakowi do bioder. W tej samej chwili zostałam brutalnie wrzucona do morza.
- Ah tak... to się zabawimy - Pomyślałam i wynurzyłam się z wody miotając przy tym rękami we wszystkie strony - Zayn idioto! Ja nie umiem pływać! - Krzyknęłam w jego stronę. W tej samej chwili woda wleciała mi do ust a ja zaczęłam się dusić. - No może to jednak nie było do końca przemyślane...- Skarciłam siebie w myślach. W oczach chłopaka momentalnie pojawił się strach,a chytry uśmieszek zniknął w jednej chwili. Zayn bez rozmysłu rzucił się w wodę i po chwili trzymał mnie już mocno za biodra. Wdrapałam się na niego i oplotłam nogami jego talię. Nachyliłam się w stronę ucha bruneta i specjalnie zahaczając przy tym o jego płatek, uśmiechnęłam się szelmowsko.
- Żartowałam kochanie - Wyszeptałam i odsunęłam się,żeby móc dokładnie ujrzeć reakcję chłopaka. Przez chwilkę na jego twarzy panowało totalne zdezorientowanie, jednak gdy dotarło do niego to co powiedziałam, znowu znalazłam się w wodzie. Wyłoniłam się z niej z głośnym śmiechem.
- Tak chcesz się bawić,tak?! - W jego oczach panowała totalna furia, a widząc jego uśmiech lekko się wzdrygnęłam. Po chwili oblewaliśmy się już wodą bez opamiętania. W pewnej chwili Zayn zanurkował i straciłam go z pola widzenia. Zaniepokojona zaczęłam rozglądać się dookoła,jednak w tej samej chwili coś oplotło moją dłoń i pociągnęło pod wodę. Gdy tylko znalazłam się naprzeciwko mulata, bez zastanowienia złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.
Po kolejnych minutach taplania się w wodzie, po moim ciele zaczęły przelatywać dreszcze. Zayn widząc to od razu podniósł mnie w taki sam sposób jak mnie tutaj przyniósł i prawie przygniótł do swojego ciała, dając mi tym samym ciepło.
- Idziemy już księżniczko? - Powiedział zahaczając przy tym o moje usta. Lekko kiwnęłam głową i po chwili wychodziliśmy już z wody.
Przez całą drogę powrotną nie zmrużyłam nawet oka, ponieważ byłam zbyt zajęta śpiewaniem z Zayn'em wszystkiego co akurat leciało w radio. Mieliśmy z tego mega ubaw. Gdy dojechaliśmy pod jego dom, już dawno zapadł zmrok.
- Idź do łazienki księżniczko i się wysusz. Ręcznik leży na szafce, a suche ciuchy położę ci przy drzwiach - Powiedział mój chłopak. Uśmiechnęłam się do niego, po czym odwróciłam się w stronę schodów. Jednak nie zdążyłam postawić na nie nogę, ponieważ czyjaś dłoń oplotła mój nadgarstek i pociągnęła w swoją stronę. Zetknęłam się z ustami Zayn'a w krótkim pocałunku, po czym szybko pomknęłam na górę, śmiejąc się pod nosem. Usłyszałam tylko ciche westchnienie chłopaka i zaraz potem zniknęłam za drzwiami łazienki.
Ubrania należące do mulata były na mnie dużo za duże, jednak w szarych dresach i luźnym białym podkoszulku czułam się bardzo dobrze. Przecierałam właśnie mokre włosy ręcznikiem, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi wejściowych. Zaciekawiona, nadal z ręcznikiem przy włosach, wyszłam po cichu na korytarz, by zobaczyć twarz naszego gościa. Stanęłam przy barierkach od schodów. Stamtąd miałam doskonały widok.- Tak chcesz się bawić,tak?! - W jego oczach panowała totalna furia, a widząc jego uśmiech lekko się wzdrygnęłam. Po chwili oblewaliśmy się już wodą bez opamiętania. W pewnej chwili Zayn zanurkował i straciłam go z pola widzenia. Zaniepokojona zaczęłam rozglądać się dookoła,jednak w tej samej chwili coś oplotło moją dłoń i pociągnęło pod wodę. Gdy tylko znalazłam się naprzeciwko mulata, bez zastanowienia złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.
- Idziemy już księżniczko? - Powiedział zahaczając przy tym o moje usta. Lekko kiwnęłam głową i po chwili wychodziliśmy już z wody.
Przez całą drogę powrotną nie zmrużyłam nawet oka, ponieważ byłam zbyt zajęta śpiewaniem z Zayn'em wszystkiego co akurat leciało w radio. Mieliśmy z tego mega ubaw. Gdy dojechaliśmy pod jego dom, już dawno zapadł zmrok.
- Idź do łazienki księżniczko i się wysusz. Ręcznik leży na szafce, a suche ciuchy położę ci przy drzwiach - Powiedział mój chłopak. Uśmiechnęłam się do niego, po czym odwróciłam się w stronę schodów. Jednak nie zdążyłam postawić na nie nogę, ponieważ czyjaś dłoń oplotła mój nadgarstek i pociągnęła w swoją stronę. Zetknęłam się z ustami Zayn'a w krótkim pocałunku, po czym szybko pomknęłam na górę, śmiejąc się pod nosem. Usłyszałam tylko ciche westchnienie chłopaka i zaraz potem zniknęłam za drzwiami łazienki.
** Z perspektywy Zayn'a **
Gdy moja T.I zniknęła mi z pola widzenia, westchnąłem lekko.
- Boże, co ta dziewczyna ze mną robi? - Pomyślałem, uśmiechając się sam do siebie. Po kilku chwilach poszedłem za nią na górę do swojego pokoju, by móc się przebrać. Założyłem na siebie luźny czarny t-shirt i czarne jeansy, po czym ponownie zszedłem na dół kierując się do kuchni. Pomyślałem, że zjedzenie czegoś dobrze nam zrobi, więc po chwili przygotowywałem już składniki potrzebne na spaghetti. W pewnym momencie rozległ się dzwonek do drzwi.
- Dziwne... nikogo nie planowałem w odwiedziny - Odłożyłem łyżkę, którą jeszcze chwilę temu mieszałem makaron na blat, po czym podszedłem do drzwi. Otwierając je, na moją twarz dmuchnął zimny wiatr. Ta noc nie należy do najcieplejszych...
- Cześć kochanie! Tęskniłeś? - ... i na pewno nie do najprzyjemniejszych. W tej samej chwili poczułem zapach spalonego mięsa wydobywającego się z kuchni.
No to tam taki rozdział wam daję w połowie tygodnia :) Mam nadzieję, że wam się podoba, chociaż osobiście uważam, że trochę go zepsułam... :/ no nic! wy oceńcie :D Przypominam o ankiecie znajdującej się w prawym górnym rogu ;) Całuski :** ~Hazzowa
PS: 9 komentarzy = następny rozdział!!!
Koocham! Lubię czytać Twoje rozdziały. Sama czekam na następny ;D ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuń~Klaudia S.. <3
No genialne
OdpowiedzUsuńzarąbiste byle tak dalej
OdpowiedzUsuńWoow !! Daleej :D
OdpowiedzUsuńScena z plażą taka słodka <3
OdpowiedzUsuńCzekam za następna częścią
OdpowiedzUsuńJezu świetne *o*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Super <3
OdpowiedzUsuń