Otworzyłam oczy po czym spojrzałam na zegarek. Była godzina 11:30. Zwlekłam się z łóżka i zaspana zeszłam na dół. Z salonu dobiegły mnie dźwięki telewizora.
- Ah,pewnie wczoraj go nie wyłączyłam - Powiedziałam, przechodząc obok salonu prosto do kuchni. Nagle stanęłam jak wryta.
- Ale zaraz... ja go wczoraj w ogóle nie włączałam...- Cofnęłam się szybko w stronę skąd dochodziły dźwięki, a gdy tam doszłam moja szczęka mimowolnie zjechała w dół. Na mojej sofie siedział nie kto inny jak Zayn Malik we własnej osobie i najnormalniej w świecie oglądał jakiś film. Widząc,że weszłam, zgasił kolorowe pudło i popatrzył na mnie z figlarnym uśmieszkiem. Moja twarz nadal wyrażała tylko jedno: ogromne zdziwienie. Jednak widząc roześmiany wzrok Zayn'a na sobie,szybko doprowadziłam się do pożądku. Już chciałam się odezwać,ale chłopak mnie wyprzedził.
- Idź się ogarnij i ładnie ubierz chyba,że chcesz swoją pierwszą randkę spędzić w piżamie. Ja w tym czasie zrobie ci śniadanie. I bez żadnych pytań. - Spojrzał na mnie ostrzegawczym spojrzeniem,po czym wyminął mnie i poszedł do kuchni. Kilka sekund stałam jeszcze w totalnym odrętwieniu analizując każde jego słowo,po czym z powrotem weszłam na górę. Gdy wróciłam do siebie od razu skierowałam się pod prysznic. Czując na swoim ciele ciepłe strumyki wody momentalnie się odprężyłam.
-"...swoją pierwszą randkę..."- te słowa utknęły mi jak nazłość w pamięci,jednak pomimo to,kąciki moich ust powędrowały w górę,tworząc lekki uśmiech.
- Co on znowu wymyślił? - Powiedziałam do siebie po czym owinięta w ręcznik wyszłam do pokoju. Na łóżku leżało przygotowane ubranie, które miałam założyć (koniecznie wejdźcie w link) https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/p480x480/1004083_607059152649801_1396446717_n.jpg Co dziwne,nie ja je przygotowałam. Westchnęłam,ale wzięłam sukienkę do ręki i włożyłam ją na siebie. To samo zrobiłam z butami. Oczy lekko ozdobiłam tuszem i cieniami,a na usta nałożyłam błyszczyk. Chwyciłam do ręki torebkę i wyszłam z pokoju. Z dołu dochodził mnie aromatyczny zapach kawy. Gdy weszłam do kuchni,Zayn'a w niej nie było,natomiast na stole leżał talerz pełen kanapek oraz kubek z gorącą kawą. Byłam tak głodna,że po 3 min. nie zostało nawet jednego okruszka. Pobiegłam do łazienki na góre szybko umyć zęby. Wychodząc z niej,usłyszałam jak drzwi do domu otwierają się, po czym ktoś wchodzi do środka. - [T.I] ile można czekać?- Powiedział mulat z lekką irytacją w głosie. - Boże,aleś ty marudny...- Odpowiedziałam schodząc po schodach. Gdy stanęłam przed chłopakiem moje policzki od razu zrobiły się purpurowe,ponieważ Zayn dosłownie rozbierał mnie spojrzeniem. Jego oczy błyszczały jak niebo pełne gwiazd, a z lekko rozchylonych ust wydał się cichy jęk podniecenia. Zachichotałam. - Musisz mnie doprowadzać do takiego stanu?- Powiedział zagryzając przy tym wargę. - Pamiętaj,że to ty mi wybrałeś tą sukienkę - Powiedziałam z zadziornym uśmieszkiem na twarzy. - I uważam,że to była jedna z najlepszych decyzjii w moim życiu - Powiedział mulat, otwierając przy tym drzwi, po czym przepuszczając mnie pierwszą. Posłałam mu lekki uśmiech,a on go odwzajemnił. Gdyby nie głupi schodek,na którym wywaliłabym się, gdyby Zayn mnie nie złapał, nadal tonęłabym w tych piwnych oczach, spokojnie analizując każdy centymetr jego twarzy. PRZECZYTAŁEŚ - SKOMENTUJ. TO MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA :) A TAK NA MARGINESIE - JAK WAM SIĘ PODOBA NOWY WYGLĄD BLOGA? ;)
- Ah,pewnie wczoraj go nie wyłączyłam - Powiedziałam, przechodząc obok salonu prosto do kuchni. Nagle stanęłam jak wryta.
- Ale zaraz... ja go wczoraj w ogóle nie włączałam...- Cofnęłam się szybko w stronę skąd dochodziły dźwięki, a gdy tam doszłam moja szczęka mimowolnie zjechała w dół. Na mojej sofie siedział nie kto inny jak Zayn Malik we własnej osobie i najnormalniej w świecie oglądał jakiś film. Widząc,że weszłam, zgasił kolorowe pudło i popatrzył na mnie z figlarnym uśmieszkiem. Moja twarz nadal wyrażała tylko jedno: ogromne zdziwienie. Jednak widząc roześmiany wzrok Zayn'a na sobie,szybko doprowadziłam się do pożądku. Już chciałam się odezwać,ale chłopak mnie wyprzedził.
- Idź się ogarnij i ładnie ubierz chyba,że chcesz swoją pierwszą randkę spędzić w piżamie. Ja w tym czasie zrobie ci śniadanie. I bez żadnych pytań. - Spojrzał na mnie ostrzegawczym spojrzeniem,po czym wyminął mnie i poszedł do kuchni. Kilka sekund stałam jeszcze w totalnym odrętwieniu analizując każde jego słowo,po czym z powrotem weszłam na górę. Gdy wróciłam do siebie od razu skierowałam się pod prysznic. Czując na swoim ciele ciepłe strumyki wody momentalnie się odprężyłam.
-"...swoją pierwszą randkę..."- te słowa utknęły mi jak nazłość w pamięci,jednak pomimo to,kąciki moich ust powędrowały w górę,tworząc lekki uśmiech.
- Co on znowu wymyślił? - Powiedziałam do siebie po czym owinięta w ręcznik wyszłam do pokoju. Na łóżku leżało przygotowane ubranie, które miałam założyć (koniecznie wejdźcie w link) https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/p480x480/1004083_607059152649801_1396446717_n.jpg Co dziwne,nie ja je przygotowałam. Westchnęłam,ale wzięłam sukienkę do ręki i włożyłam ją na siebie. To samo zrobiłam z butami. Oczy lekko ozdobiłam tuszem i cieniami,a na usta nałożyłam błyszczyk. Chwyciłam do ręki torebkę i wyszłam z pokoju. Z dołu dochodził mnie aromatyczny zapach kawy. Gdy weszłam do kuchni,Zayn'a w niej nie było,natomiast na stole leżał talerz pełen kanapek oraz kubek z gorącą kawą. Byłam tak głodna,że po 3 min. nie zostało nawet jednego okruszka. Pobiegłam do łazienki na góre szybko umyć zęby. Wychodząc z niej,usłyszałam jak drzwi do domu otwierają się, po czym ktoś wchodzi do środka. - [T.I] ile można czekać?- Powiedział mulat z lekką irytacją w głosie. - Boże,aleś ty marudny...- Odpowiedziałam schodząc po schodach. Gdy stanęłam przed chłopakiem moje policzki od razu zrobiły się purpurowe,ponieważ Zayn dosłownie rozbierał mnie spojrzeniem. Jego oczy błyszczały jak niebo pełne gwiazd, a z lekko rozchylonych ust wydał się cichy jęk podniecenia. Zachichotałam. - Musisz mnie doprowadzać do takiego stanu?- Powiedział zagryzając przy tym wargę. - Pamiętaj,że to ty mi wybrałeś tą sukienkę - Powiedziałam z zadziornym uśmieszkiem na twarzy. - I uważam,że to była jedna z najlepszych decyzjii w moim życiu - Powiedział mulat, otwierając przy tym drzwi, po czym przepuszczając mnie pierwszą. Posłałam mu lekki uśmiech,a on go odwzajemnił. Gdyby nie głupi schodek,na którym wywaliłabym się, gdyby Zayn mnie nie złapał, nadal tonęłabym w tych piwnych oczach, spokojnie analizując każdy centymetr jego twarzy. PRZECZYTAŁEŚ - SKOMENTUJ. TO MOTYWUJE DO DALSZEGO PISANIA :) A TAK NA MARGINESIE - JAK WAM SIĘ PODOBA NOWY WYGLĄD BLOGA? ;)
świetny naprawdę się wciągnęłam *.*
OdpowiedzUsuńZajevistyy nextt ^^
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńWszystko est wspaniałe , ale zamiast T.I pisz imię xd Mi ię tak lepiej czyta
OdpowiedzUsuń