piątek, 23 sierpnia 2013

Zayn - część VII

Jechaliśmy już ponad godzine w totalnej ciszy. Zayn co chwile posyłał mi spojrzenie myśląc,że tego nie widze. Dzisiaj rano na schodach wydawał się być całkiem inny. Wydawało się,że...
- Głupia [T.I]! Znasz tego chłopaka od czterech dni,a już oczekujesz wielkich rzeczy! - Skarciłam siebie w myślach. Zayn najwyraźniej zauważył,że coś mnie gryzie,więc spytał.
- Wszystko w pożądku? - Jego ton wydawał się być zaniepokojony.
- Tak,wszystko w pożądku...- Skłamałam. - Chociaż nie,nie jest w pożądku,bo nawet nie wiem gdzie mnie zabierasz. -Dopowiedziałam oskarżycielskim tonem. Całe pozytywne emocje z twarzy mulata w upływie jednej sekundy zniknęły pod maską obojętności. Teraz widniał na niej tylko szelmowski uśmiech.
- Zobaczysz jak dojedziemy - Powiedział,a ja już żeby nie pogłębiać kłótni, rozsiadłam się wygodnie w fotelu,obserwując przy tym widoki za oknem. Nie spostrzegłam nawet kiedy zasnęłam.
Obudziłam się,gdy Zayn wjechał w boczną drogę prowadzącą przez las. -O,księżniczka się obudziła - Powiedział mulat z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Zignorowałam go.
- Długo spałam? -
- Jakieś 3 godziny - Powiedział nadal patrząc przed siebie.
- 3?! Gdzie ty mnie wywiozłeś? - Zapytałam lekko przestraszona.
- Spodoba ci się,uwierz. - Posłał w moją stronę nawet miły uśmiech,po czym wrócił do patrzenia na drogę. Przez kolejne 5 minut żadne z nas się nie odzywało. Gdy w końcu samochód się zatrzymał poczułam ręce Malika na swoich oczach.
- Ej no... - Zdążyłam tylko powiedzieć,bo Malik zakrył mi usta palcem.
- To ma być niespodzianka - Szepnął tylko i zaczął mnie gdzieś prowadzić. Bez sprzeciwu oddałam mu się. Po kilku minutach zeszliśmy z leśnej ściółki na coś miękkiego i łaskoczącego w stopy.
-Piasek? - Powiedziałam sama do siebie w tym samym momencie,w którym ręce Zayn'a uwolniły moje oczy. Stałam w totalnym otępieniu przez następne kilka sekund. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom,a moja szczęka lekko opadła w dół. Stałam na środku piaszczystej plaży a przede mną widniał nieziemski widok na morze. Jednak moją największą uwagę przykuło to https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&docid=uO8LNcGp8duCqM&tbnid=_1Gq7dZYoecjAM:&ved=0CAUQjRw&url=http%3A%2F%2Fwww.tapeciarnia.pl%2F136880_niebo_plaza_romantyczne_miejsce.html&ei=pdYXUsrtA8e20QXV9oDQAQ&bvm=bv.51156542,d.ZG4&psig=AFQjCNFBdceenvjf9Ka-1cZ7LfHT82CBYw&ust=1377380383064740. Zayn widząc moją mine zaśmiał się tylko i bez zastanowienia złapał mnie za rękę,ciągnąc w stronę siedzenia.
 - Sam to przygotowałeś? - Powiedziałam nadal zaskoczona.
 - A jak myślisz? - Posłał mi szeroki uśmiech,który od razu odwzajemniłam. Po zjedzonych przekąskach i wypiciu dwóch kieliszków wina czułam się już napełniona. Od niecałych 15 minut zaczął wiać zimny wiatr,który dopiero teraz dał się odczuć na moim,dotąd rozpalonym,ciele. Przeszedł mnie dreszcz,który nie dał puścić się uwadze Malika.  - Chodź tu - Powiedział znacząco po czym poklepał miejsce obok siebie. Bez zastanowienia podniosłam się i po chwili siedziałam już otulona w jego ramionach. Gdy tylko opuszki palców Zayn'a przejechały po mojej skórze,momentalnie wróciło do mnie całe ciepło. Przez następną godzinę rozmawialiśmy na wszystkie możliwe tematy. Chłopak podczas naszej rozmowy otworzył się znacznie a jego twarz wyrażała teraz emocje takie jak szczęście,zadowolenie i coś jeszcze... - Wracamy już? - Z rozmyśleń wyrwał mnie głos mulata. Kiwnęłam twierdząco głową. Gdy Zayn podjechał pod mój dom było kilka minut po 23. Nie chciałam wychodzić z jego auta,ale niestety musiałam. Jednak Malik wyprzedził mnie i otworzył drzwi po mojej stronie,podając mi przy tym rękę. Uśmiechnęłam się lekko,po czym wysiadłam. Gdy podeszłam do drzwi miałam już klucze w ręku,dlatego z otworzeniem ich nie miałam żadnego problemu. Po przekręceniu kluczy w zamku, odwróciłam się do mulata,który stał teraz w bardzo niebespiecznej odległości. Mój oddech gwałtownie przyspieszył. - Dziękuję za dzisiejszy dzień. Było wspaniale - Powiedziałam po czym zbliżyłam się do twarzy chłopaka,żeby móc pocałować go w policzek. W tej samej chwili poczułam na swoich ustach jego ciepłe wargi. 
 POJAWIAJĄ SIĘ TUTAJ TREŚCI,KTÓRE POWINNAM OZNACZYĆ JAKO...+13? SAMA NIE WIEM :D CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ;) 
 Przez kilka następnych sekund stałam w totalnyn otępieniu,nie wiedząc co zrobić. Mimowolnie rozchyliłam wargi pozwalając Zaynowi na dalsze poczynania. Chłopak uśmiechnął się zadziornie,po czym pogłębił pocałunek. Nasze języki walczyły teraz o dominacje,a moje serce waliło tak głośno,że chłopak bez problemu mógł je usłyszeć. Objęłam go w okół szyi,a Zayn złapał mnie za pośladki i podniósł do góry http://www.loveit.pl/love/1259689. Zaplotłam nogi dookoła jego bioder nie przerywając pocałunku,a mulat jednym kopniakiem otworzył drzwi znajdujące się za mną. Drzwi zamknęły się za nami z donośnym hukiem, a Zayn lekko mnie do nich przygniótł. Był bardzo przy tym delikatny, jakbym była najcenniejszą filiżanką z porcelany i za każdym razem gdy z moich ust wydał się cichy jęk, zmniejszał natarczywość swoich pocałunków.
- Zayn, ja tego chcę....- Wydukałam pomiędzy pocałunkami dając mulatowi do zrozumienia,że nie musi aż tak na mnie uważać. Chłopak od razu zrozumiał o co mi chodzi i tym razem nie był już taki delikatny. Jednak to sprawiło,że tym bardziej go pragnęłam. Malik objął mnie mocno i zaniósł na górę do mojej sypialni nie przerywając przy tym pocałunków. Gdy już się tam znaleźliśmy, tym razem ja przejęłam inicjatywę http://www.loveit.pl/love/1262369. To była niewątpliwie najlepsza noc w moim życiu http://www.loveit.pl/love/1270527

Uff...skończyłam :D Nawet nie wiecie jak trudno było mi napisać ten koniec, bo niezbyt dobrze mi idzie pisanie takich scen. Mam nadzieję,że wam się spodobał ten rozdział i zostawicie po sobie jakiś komentarz,żebym wiedziała,że nie piszę na marne ;) Proszę, wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna :) Pozdrowionka :** <3 
~Hazzowa

5 komentarzy:

  1. <3 *.* Dalejjj <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Faaaaajneeeee !!!!:3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest GENIALNE!!! <3 Moje wyczekane... +18? xD :D Czekam na dalsze części :* ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. " Ej no... "- tekst kolonijny. Odrazu mi się usmiech pojawił na ustach. Warto to było przeczytać. -Pyśks

    OdpowiedzUsuń